Dziś postanowiłam podzielić się z Wami pomysłem na bardzo łatwą, ale niebanalną fryzurę "Łatwy zaplataniec". Jej wykonanie zajmuje mi ok. 5 minut, więc ze wszystkich plecionek, warkoczy i koków jest najszybsza:) Często dostaję wiele komplementów na jej temat, więc wiem, że jest niezawodna w każdej sytuacji. Z powodzeniem można ją nosić na co dzień, ale też wykorzystać na wyjście lub ważniejszą okazję. Będzie jak znalazł na nadchodzące Święta :) Przypomina troszkę uczesania z lat 40-stych, ale jest bardziej nowoczesna i prosta.
Do jej wykonania potrzebujemy:
- szczotki lub grzebienia
- kilku wsuwek
- ewentualnie lakieru do utrwalenia
Zaplataniec można wykonać na każdej długości włosów, nawet obciętych do linii żuchwy. W filmiku pokazuję tylko jeden sposób na wykończenie fryzury, tj. kok, w który też można wsunąć ozdoby zakrywając wsuwki. Jednak można również połączyć pasma z obu stron, w jeden kucyk, za pomocą gumki i np. upleść warkocz. Wariantów jest sporo, zachęcam do eksperymentowania :)
Z góry przepraszam za tło w filmiku, ale stojąc przy oknie miałam najwięcej światła dziennego, a zależało mi, żebyście mogły dokładnie widzieć co i jak robię ;) Mam też nadzieję, że opis kolejnych czynności jest zrozumiały?
Z pewnością, niektóre z Was znają to uczesanie i potrafią je wykonać, gdyż po kilku próbach jest na prawdę banalne. Jednak wszystkie te dziewczyny, które lubią upinać swoje włosy i mają ochotę podpatrzeć jak zrobić tę fryzurę zapraszam serdecznie do obejrzenia filmiku - tutorialu:)
Dajcie koniecznie znać czy udało Wam się odtworzyć to uczesanie? :D
~Me After Hours~
Music by: Admiral Bob "Sunrise (unplugged)"
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz